Niech twój pierwszy dzień w piekle trwa dziesięć tysięcy lat ...
Niech twój pierwszy dzień w piekle trwa dziesięć tysięcy lat i będzie najkrótszym.
Nie potrafię kochać, nie cierpiąc.
jeśli chcesz mnie zatrzymać, wymów moje imię.
Żeby myśleć muszę być sam.
Jutro, gdy słońce skryje się za widnokręgiem, a na niebie zabłyśnie księżyc, będę martwy.
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw, w co wskoczyłeś.
"Dlaczego?" to pytanie, które jest zawsze głębsze od odpowiedzi.
Kocham zapach miasta po burzy.
Wszystko jest wówczas takie świeże,
oczyszczone, obmyte z grzechu.
To daje nadzieję.
Nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Istny Wersal, tylko tyle, że w domu wariatów.
Każdy z nas dostaje ciężar na miarę swoich możliwości.