
Cześć, słonko, strasznie za tobą tęskniłem.
Cześć, słonko, strasznie za tobą tęskniłem.
Czy dostałaś kiedyś wszystko, czego pragnęłaś? I wtedy zrozumiałaś, że nie o to ci chodziło?
Dziś to nie ciemność mogła cię dopaść. Groźni byli ludzie czający się w mroku.
Najdłużej trwa ta robota, której się wcale nie zaczyna.
Skoro masz złamane serce, to znaczy, że się starałaś.
Boję się, że twoja przyjaźń będzie moim końcem.
Serce człowieka to nic więcej, jak zwyczajna półka, którą można obciążyć tylko do pewnego stopnia, bo w końcu coś musi z niej spaść i będzie trzeba pozbierać roztrzaskane szczątki.
I pomyślała, że wiara też wymaga zaufania i samozaparcia.
Niech się dzieje wola nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba!
Odrywamy kawałki od całości, klasyfikujemy dzieląc na drobiny, niepostrzeżenie stając się pyłem.
Starają się tylko fujary. Twardziele robią co trzeba.