
Czasami należy wyjść poza to, co już znasz, i sięgnąć ...
Czasami należy wyjść poza to, co już znasz, i sięgnąć po coś więcej.
Uważam,że zazdrość to problem ludzi chorych,niepewnych siebie,zakompleksionych,którzy boją się,że ktoś może zagrozić ich związkowi.
Ludzie zawsze chcą wierzyć w najgorsze. I na tym polega cały problem.
Przeznaczeniem nas, wielkich samotników, są o wiele wyższe sprawy.
Nigdy nie akceptuj cudzych ograniczeń.
Jeśli jest coś, co chcesz zrobić, nie ma żadnego powodu, dla którego to miałoby Ci się nie udać.
Szczerość może być dobra. - Jej słowa unosiły się w ciemności. - Ale może też krzywdzić.
Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne.
I to nie jest żaden weltschmerz, nie jestem młodą, piękną duszą-ja po prostu jestem pierdolnięty. Chory psychicznie.
Moją strategią towarzyską jest "słuchanie w milczeniu".
Nic nie jest wieczne, nawet kwiaty. Lubię kwiaty. Są jak ludzie - jeśli odetniesz im korzenie - zwiędną, jeżeli jednak dasz im odpowiednią glebę, słońce i wodę - wtedy będą rosły i zdobiły twój ogród. Poza tym są niepowtarzalne i ładnie pachną.
Miecz nabiera mocy, dopiero kiedy się go zahartuje.