Człowiek przyzwyczaja się patrzeć na zło, machać na nie ręką; ...
Człowiek przyzwyczaja się patrzeć na zło, machać na nie ręką; zaczyna od tego, że się z nim godzi, kończy na tym, że je popełnia.
Tęsknota za domem jest jak choroba, jak żałoba po czymś, co zostało utracone lub odebrane.
Winisz siebie za to, kim jesteś. A to niczyja wina i nic nie możesz zmienić.
Bluźnierstwo zniewagą okrywa jedynie tego, kto sięga po nie, by szydzić z innych.
Nie ma nić trudniejszego od czekania.
Muszę się z tym oswoić, poczuć, że
jesteś ze mną, nawet jeśli nie ma cię w pobliżu.
Konia trzeba trzymać za uzdę, a mężczyznę za słowo.
Mężczyzna jest zazdrosny, gdy zaczyna płonąć. Kobieta - jeszcze zanim pokocha.
Żadna z chorób nękających tych, którzy szukają ratunku w modlitwie kapłana, nie mogła być gorsza od napadów lęku.
I czemu ludzki umysł przechowuje równie zdumiewające strzępy bezużytecznych śmieci?
Samodoskonalenie to największa przygoda.
Lepiej jest dawać niż brać, bo nie jest ważne, że się daje, tylko, że się o kimś myśli.