
No, ale rozum, panie Wokulski, przychodzi kobietom dopiero około trzydziestego ...
No, ale rozum, panie Wokulski, przychodzi kobietom dopiero około trzydziestego roku.
W małym metrażu małe problemy urastają do gigantycznych rozmiarów.
Życie nie jest tym, co człowiek przeżył, ale tym, co i jak zapamiętał.
Wystarczy tak mało, niedostrzegalny powiew wiatru, by sprawy lekko się przesunęły i to, za co jeszcze przed chwilą człowiek gotów był oddać życie, nagle ukazuje się jako pozbawiony treści bezsens.
Masz kogoś przez jakiś czas, a potem w jednej chwili już nie masz.
Już samo dążenie do wielkiego celu jest przejawem wielkiego męstwa.
Góry wybaczają niewiele pomyłek.
Bo są tacy, którzy kochają być w rozpaczy.
Nieraz trudno jest pokochać coś lub kogoś, gdy nie widzi się w nim żadnego odbicia siebie.
Prawa natury gwarantują, że kiedy jedne drzwi się zamykają, otwierają się inne.
Przychodzą takie chwile, że nie wiem już, co z sobą zrobić. Kiedyś pomyślałam, wsiądę w pociąg i przyjadę do ciebie. Ale to przecież o wiele za późno, o lata za późno, o całe życie za późno.