Miałam alarm, miałam gaz paraliżujący, miałam jogurt. Czego mogłam chcieć ...
Miałam alarm, miałam gaz paraliżujący, miałam jogurt. Czego mogłam chcieć więcej?
Umiera się w byle jakim miejscu życia.
Po pierwsze, potrzebujesz miłości. Każdy potrzebuje.
Tak kochamy marzenia,
że boimy się je realizować.
Byś zupełnie był mądry, wiek ci nie wystarczy.
Ja cię kocham, a ty śpisz.
Każdy ma swoją mroczną tajemnicę.
Strach jest szybszy od palącego się lontu.
Skoro Alex Cię wybrał, powinnaś wierzyć, że i ja Ciebie wybrałam.
To prawie samobójstwo, tyle że normalne samobójstwo jest szybsze.
Mieć uczucie, że się jest spętanym,
a równocześnie inne uczucie,
że po uwolnieniu z pęt byłoby
jeszcze gorzej.