Nie mogła zrozumieć,jak to możliwe, że świat nadal istnieje, gdy ...
Nie mogła zrozumieć,jak to możliwe, że świat nadal istnieje, gdy ona rozpada się na małe kawałeczki...
Ludzie, którzy twierdzą,
że czegoś nie da się zrobić,
nie powinni przeszkadzać tym,
którzy właśnie to robią.
Podróżuje po szynach własnego strachu. Czego się boję? Ciebie, to znaczy siebie bez Ciebie.
Tymczasem razem, we dwoje, byli jeszcze słabsi niż każde z osobna.
Gdy się puszcza latawce - myśli wędrują wraz z nimi.
Cóż można zrobić więcej, niż tylko nieustannie próbować?
Prosta droga nie zawsze prowadzi do celu.
Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne.
To nie moja wina, że budzę się w nocy z pół milionem zawiedzionych marzeń.
Piję, aby inni ludzie byli bardziej interesujący.
Wielkie grzechy szybko się zapomina.
To te małe nie dają ci spać po nocach.