
Na ustach imię boże, a w duszy myśl o rabunku.
Na ustach imię boże, a w duszy myśl o rabunku.
Wina to, drogi Brutusie, nie gwiazd naszych, ale nas samych.
Czy to nie jest wielka rzecz
- znaczyć dla kogoś wszystko?
Postać anielska, dusza diabelska.
Prawda jest kobietą, albowiem prawda to piękno, a nie przystojność, myślał sobie Ridcully, gdy senat zajmował miejsca, pomrukując przy tym niechętnie. To dobrze tłumaczy powiedzenie, że kłamstwo może cały świat oblecieć, zanim prawda włoży buty. Musi przecież zdecydować, którą parę włożyć – pomysł, że kobieta z taką pozycją miałaby tylko jedną, wykracza poza granice racjonalnej wiary. Właściwie, jako bogini, ma na pewno wiele par i tyleż wyborów: wygodne buty dla prostych, domowych prawd, podkute i ciężkie dla prawd nieprzyjemnych, proste chodaki dla prawd uniwersalnych i może też jakieś klapki dla prawd oczywistych.
(...) książki przesuwają się po domu, milczące, niewinne. Nie potrafię ich powstrzymać.
[...] im dłużej panuje cisza, tym trudniej ją przerwać.
Jest wielu ludzi,
ale prawdziwy człowiek
to rzadkość.
Bywają chwile, kiedy ludzie kochają zbrodnie.
Przewietrza płuca, zmywa oblicze, ćwiczy wzrok i łagodzi usposobienie. Płacz sobie, płacz.
Perwersja drzemie w każdym z nas, pragnącym lepszego seksu.