
Chciałabym wypłakać się w jego oczy.
Chciałabym wypłakać się w jego oczy.
Wyobraź sobie tragedię człowieka, który przez całe życie patrzył w gwiazdy, a potem trafił do lasu, w którym w ogóle nie ma gwiazd. A w dodatku całkiem oślepł. Nie potrafisz tego zrozumieć.
Jeśli nie spełniam twoich oczekiwań,
nie obrażaj się. Przecież to są twoje oczekiwania, a nie moje obietnice.
- Nie jesteś zwyczajna, Gwendolyn - wyszeptał, gładząc mnie po włosach. - Jesteś całkiem, zupełnie niezwykła.
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas.
Wstałem i zszedłem po schodach.
Wolę gonić za słońcem, niż na nie czekać.
Sens istnieje. Tylko jest ukryty przed nami. Ukryty zbyt dobrze.
-Dlaczego my wczoraj wypiliśmy tę wódkę?
-Bo była!
Wszystko ma swoją drugą stronę, przeciwwagę.
Do diabła z przyjaźnią, która w winie nie zdążyła się nawet popluskać.
Czasami, aby coś ukryć, najlepiej robić to na oczach wszystkich.