
Nadzieja lekka i ulotna - zamieszkała w mej duszy.
Nadzieja lekka i ulotna - zamieszkała w mej duszy.
Na pewno właśnie na tym polega piekło.
Na powtarzalności.
Ale kto mógłby żyć z wiedzą o tym, które dokładnie gwiazdy już umarły - pomyślała, patrząc na nocne niebo i mrugając. - Czy ktokolwiek zniósłby myśl, że wszystkie są już martwe?
Świat nadal się kręci, nie zważając na znaczące zmiany w moim maleńkim wszechświecie.
Umarła w samotności i przerażeniu. A ja, choć żywa, byłam samotna i przerażona.
Jeśli wie wiesz co powiedzieć, mów prawdę.
Nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie...
Tak, "kiedyś" to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i "kiedyś" jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: "Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś." Właśnie tak?
Nie ma winy, bo kara jest nagrodą.
Dopóki ktoś nas kocha, nieważne, kim jesteśmy i jak wyglądamy.
Przyjaciel to ktoś, dzięki komu chce mi się żyć w najtrudniejszych nawet sytuacjach.