
Zasada na dziś: koniec z zasadami. Twój pech.
Zasada na dziś: koniec z zasadami. Twój pech.
Dla głupiego każdy dzień święto.
Chciałem zmartwychwstać, wobec tego musiałem się najpierw zabić.
Granie jakiejś roli jest zawsze męczące.
"Poczuła nagle, jak bardzo go kocha. Może zawsze go kochała?
Możliwe. Nie mogła mówić ale pragnęła, żeby ją pocałował.
Chciała żeby wyciągnął rękę i przytulił ją. Usta, szyje, policzki.
Czekała. Jej skóra tęskniła."
Każdy poeta pisze w rytm własnego oddechu.
O Boże, wybaw mnie od tych, co
czołgając się na kolanach skrywają
nóż, który chcieliby wbić w moje plecy.
Za pomyślność sprawy słusznej!
Do diabła, jeśli chcecie, piszcie do góry nogami albo używajcie kredek.
W niebie musi być chyba lepiej
niż w obozie, bo nikt jeszcze
stamtąd nie uciekł.
Witamy w wolnym świecie. Dajemy ludziom prawo do wyboru. Mogą nawet wybrać źle. Cudowne, nieprawdaż?