
Krew to nie zawsze najmocniejsze ogniwo.
Krew to nie zawsze najmocniejsze ogniwo.
Ludzie pytają: - Dlaczego jesteś taka? - Jaka? - Wredna, oziębła, egoistyczna... - Nie jestem wredna, tylko szczera, nie jestem oziębła, tylko boję się, że znowu ktoś mnie skrzywdzi, nie jestem egoistyczna, tylko znudziło mi się dbanie o tych którzy mają mnie głęboko w dupie.
Trzeba całego życia, żeby nauczyć się umierać.
Rodzinę tworzy miłość, a nie więzy krwi.
W obliczu śmierci
nie ma sprytnych,
nie ma odważnych.
Straszy brak uzyskania drugiej szansy!
- Czy nie powinna pani martwić się o własne problemy?
- A co to za frajda? Cudze są o wiele zabawniejsze.
Ślepota to sprawa osobista między człowiekiem a oczami, z którymi się urodził.
Problem ze szczęśliwymi zakończeniami polega na tym, że tak naprawdę nic się nie kończy.
Bez prawdy życie jest tylko nocą...
Są takie chwile, kiedy nawet dziecko wie, że lepiej powstrzymać się od płaczu.
Pudełko, w którym przechowywaliśmy Boga... robiło się wciąż coraz mniejsze, aż w końcu pozostała tylko drobinka Boga, może jedynie atom Boga.