– Co ty ze mną robisz? – spytał wrony. Uczę ...
– Co ty ze mną robisz? – spytał wrony.
Uczę cię latać.
– Ja nie potrafię latać!
Właśnie teraz lecisz.
– Ja spadam!
Każdy lot zaczyna się spadaniem.
Bo najważniejsze na najniższym wznosi się i opiera.
Niebieski jest cudowny. Taki pomarańczowy.
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy.
Strzeż się człowieka, który udaje kulawego.
Utrata wspomnień to jak utrata części duszy.
Jedyną rzeczą, która umożliwia życie, jest ciągła i nieznośna niepewność, niewiedza, co zdarzy się dalej.
Nie lubię jak ktoś kłamie. Jak nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. Nie lubię jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo...
Doskonale to wiem, dzielimy przecież ten sam ból. Tak się właśnie dzieje, gdy ludzie stają się jednością: od tej pory dzielą się nie tylko miłością. Wspólny jest także ich ból, smutek, rozpacz.
Poświęcenie z miłości to coś niemal tak potężnego, jak odkupienie duszy.
Nie ma przegranych, dopóki piłka w grze.