
Na sercu mi ciężko od czegoś, czego nie pojmuję.
Na sercu mi ciężko od czegoś, czego nie pojmuję.
Miłość wydawała mi się straszna, skoro osłabia tak, że bez niej nie można przetrwać.
Jeśli my ich nie wymażemy,
to oni nas wymażą.
Twierdzą co prawda, że wojna jest sprzeczna z ich nakazami religijnymi
i że walczą tylko w obronie własnej
i faktycznie, nigdy nie zaatakowali pierwsi. Ale co będzie, jak pewnego dnia strzeli im do głowy zmienić religię?
Jak będziemy wtedy wyglądać?
Najlepiej ich wymazać, póki jeszcze
nie jest za późno.
Niektórzy to tak chodzą, jakby się sami nieśli pod pachą.
Kocham moje przeciwieństwo, mój negatyw, moją truciznę i najlepsze antidotum.
Jutro jest nie obietnicą, ale szansą.
Żyjemy, aby walczyć jeszcze jeden dzień.
Już za późno. Kocham cię. I też nie chcę bez ciebie żyć.
Zabijamy wszystkie gąsienice, a potem narzekamy, że nie ma motyli.
Niektórych rzeczy się nie oddaje, bez względu na to, jakie się ma długi.
Trudno jest poznać siebie, ale póki tego nie zrobimy, nie dowiem się, czemu postępujemy tak, jak postępujemy.