Lustro jest czymś magicznym, jak kino. Zwłaszcza gdy gramy kogoś ...

 Stare i oswojone nie znaczy gorsze (...) Czasem chciałabym, żeby pewne rzeczy w moim życiu w ogóle się nie wydarzyły.

 Wierz, ale wiedz – komu!

 Ano, cóż, paskudny otacza nas świat
-mruknął wreszcie.
-Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli.
Dobra nam trzeba.

 Prawdziwe piękno płynie z dobroci, prawości i współczucia.

 Są podobno ludzie, w których jest wszystko i nic.

 
Najwyżej podskakują ci, którym daleko do szczytu.

 W szczęściu przychodzi taka chwila, gdy jest się samotnym w tłumie.

 Miłość, co wprawia w ruch słońce i gwiazdy.

 Właśnie tak musiał czuć się Kopciuszek.
Gdyby tylko, zamiast tańczyć z wdziękiem w balowej sali, był przyciśnięty do

ściany na imprezie w studenckim domu, otoczony ze wszystkich stron
przez pijanych ludzi. I, jeśli zamiast olśniewającej, szyfonowej sukni, miałby na sobie togę, którą ukradkiem naciągałby, pilnując, by istotne części ciała pozostawały zakryte. I, gdyby zamiast matki chrzestnej spełniającej każde jego życzenie, miałby nieznośną, starszą siostrę, która wmuszałaby w niego galaretkowe shoty, pakując mu je wprost do gardła. Jestem Kopciuszkiem.

 Wszystkim kobietom od czasu do czasu należy się komplement.