
Miejscowy mędrzec przestrzegał mnie, że miłość lepiej ignorować, niż ją ...
Miejscowy mędrzec przestrzegał mnie, że miłość lepiej ignorować, niż ją eksplorować, bo łatwiej wytropić arktyczną gęś, niż podążać krętymi trajektoriami serca.
Nic nie było twoje oprócz tych kilku centymetrów sześciennych zamkniętych pod czaszką.
Dobrze jest, jeśli życie i książki mają treść.
Mądrzy nie muszą pytać, głupiec pyta na próżno.
Można uciekać i uciekać w nieskończoność,
ale prawda jest taka, że wszędzie tam, gdzie się zatrzymasz, dopadnie Cię Twoje życie.
Jeśli dwie osoby rozstają się
w gniewie, to znaczy, że łączyły
je zbyt bliskie stosunki.
Cóż, cierpieć bez skargi to jedyna rzecz, której należy się nauczyć w tym życiu.
Jak w każdym głupim narodzie samodzielne myślenie jest przestępstwem.
Kultura wyzwala ciało od zniewolenia pracą i usposabia go do kontemplacji.
Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie.
Człowiek może zagrzebać własne ego tylko do pewnej głębokości. Poniżej tego poziomu cała gra w altruizm stawała się żałosna.