Bóg nie znosi tchórzy.
Bóg nie znosi tchórzy.
Jesteśmy opuszczeni jak zabłąkane dzieci w lesie.
Kiedy stoisz przede mną i patrzysz na mnie, co
wiesz o moich bólach i co ja wiem o twoich?
A gdybym padł przed tobą na kolana i płakał, i opowiadał, co wiedziałbyś o mnie więcej niż
o piekle, które ktoś określił ci jako gorące i straszne? Już dlatego my ludzie powinniśmy stać naprzeciw siebie tak zamyśleni i współczujący,
jak przed wejściem do piekła".
Przyjaciele przychodzą i odchodzą ale rodzina zostaje.
Śmierć jest wspaniałym nauczycielem. Niestety zbyt surowym.
Wszyscy potrzebujemy czekolady.
Zawsze znajdą się ludzie skłonni wierzyć w to, co mają do powiedzenia złe języki.
Nie rozumieją wolności polegającej na tym, że czuje się na skórze dotyk wszechświata.
Największa jest miłość matki,
druga – psa, trzecia – kochanki.
Lepszy spokój z okruchem
suchara niźli pałac łez i waśni.
Ziemia jest piekłem innej planety.
Trzeba zawsze iść naprzód, powtarzając "Dam sobie radę", nawet kiedy się wie na pewno, że tak nie będzie.