Pożyję tu jeszcze trochę i zobaczę, co się stanie, pomyślała. Umrzeć zawsze mogę później. Prawdopodobnie.
Wiedziałam, że wszyscy uważają mnie za szaloną.(...) więc i ja zaczęłam postrzegać siebie w ten sposób.
To naturalna kolej rzeczy. Po śmierci następują narodziny.
Czas szlifuje i poleruje nasze oczekiwania.
On nie rozumiał jej dość dobrze dlatego, że ją kochał, ona zaś nie mogła go zrozumieć, ponieważ stał się tak wielki, iż zdecydowanie przerastał jej myślowe horyzonty.
Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem.
Nic się nie dzieje bez przyczyny.
Być świętym bez Boga - oto jedynie prawdziwy problem jaki znam.
Gdy zbliża się śmierć, wszystkie stworzenia okazują się zdolne do przemocy.
Dla tego, kto nie ma ojca, starszy brat jest ojcem.
