Zawsze byłem sam sobie nauczycielem - rzekłem sucho - I ...
Zawsze byłem sam sobie nauczycielem - rzekłem sucho - I muszę przyznać, że zawsze byłem też swoim ulubionym uczniem.
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń, rzygam na sztuczność uczuć.
Jak się zesrasz w gacie, to musisz od razu je wyprać albo nauczyć się żyć z tym smrodem.
Może w życiu jest tak, że aby coś docenić, trzeba otrzeć się o stratę.
Rosnący księżyc daje ludziom nadzieje na lepszą przyszłość. Odnawia się cykl życia.
– Jesteś moją obsesją, aniołku. Jestem od ciebie uzależniony. Jesteś wszystkim, czego
kiedykolwiek pragnąłem i potrzebowałem, wszystkim, o czym marzyłem. Jesteś dla mnie całym
światem. Żyję i oddycham tobą. Dla ciebie.
Dzisiaj słowa mnie nie lubią.
Ci, których kochamy, są dla nas często najbardziej obcy.
To jak „Zbrodnia i kara”, nocna mara, tak się staram, lecz upadam
Mocna rana tnie, od środka mnie rozwala
Krążyła plotka, że trochę mu odbiło, bo w młodości przeczytał za dużo książek.
Babcia tak zawsze mówi, że problemy rozwiązują się same, i to szybko, jeśli ludzie im nie przeszkadzają.