Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl że dasz mi abonament na szczęście
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba że zdarzy się cud
Życia nie mierzy się ilością oddechów,
ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
Kogo obchodzi, co myślą głupcy?
Wszystkie godziny ranią, ostatnia zabija.
Jeśli dwoje stanie się jednością,
będziesz częścią mnie. Jak
mogłabym cię wtedy zostawić?
Ludzie są na to stworzeni by się nawzajem męczyć.
A jak najlepiej mógłby okazać męstwo?
Odchrząknął. Puścił ogonek. Stanął wyprostowany. - Dawno, dawno temu... - rzucił głośno w mrok. Wygłosił właśnie te słowa, ponieważ były to najpiękniejsze i najpotężniejsze słowa, jakie znał i samo ich wypowiadanie dodawało mu otuchy.
Ludzkie wybory, to wyłącznie znakomicie wystudiowana gra.
Każde społeczeństwo ma przestępców na jakich zasługuje. Prawdą jest też, że każda społeczność ma organy ścigania jakich chciała.
Jak zwykli mawiać elyńscy kupcy, w życiu potrzebna jest wyłącznie pewność siebie, wiedza i mnóstwo bezczelności.
Czyż każdy z nas nie wyciąga wniosków w głębi własnej ciszy?
