
Człowiek robi, co może, i żyje, jak się da, a ...
Człowiek robi, co może, i żyje, jak się da, a reszta jest w ręku Boga.
Miarą skarbu jest jego wartość w potrzebie.
Ten, kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł.
Kiedy Bogowie chcą cię ukarać, spełniają twoje prośby.
Chleb otrzymywany z łaski jest bardzo gorzki.
Jak złożymy wszystko, co wiemy, to widzimy tylko, że coś tu nie gra. Ale jak pięknie i ciekawie nie gra.
Pamiętał o morzu ogromnym, co nocą adamszkową darło ciasne hełmy obroże dzikie zęby irysów.
Jak szybko i nieodwołalnie JEST przechodzi w BYŁO.
- Naprawdę cię kochałem! - wrzasnął.
Raptownie zerwał się z krzesła. -
Kochałem cię, a ty mnie zniszczyłaś.
Zabrałaś mi serce i rozdarłaś je na strzępy. Równie dobrze mogłaś mnie zasztyletować!
Jeśli nie starasz się przełamywać barier, pewnego dnia to one skutecznie przyprą cię do muru.
Życie to dla nas wieczne wczoraj.