
"Nienawidzę go teraz, choć oddałabym za niego życie-mówiła chaotycznie.-Kocham go, ...
"Nienawidzę go teraz, choć oddałabym za niego życie-mówiła chaotycznie.-Kocham go, ale nienawidzę za to, co mi robi."
Ale każde życie stanowi dla każdego całe sto procent, więc może ma to jakiś sens.
Nie mogę uwierzyć, że tak normalnie wyglądam na zewnątrz, choć w środku mam kompletne pobojowisko.
Świadomość, że wiesz czego chcesz, zawsze daje siłę i wolność.
Kiedy ludziom zależy na sobie, zawsze potrafią znaleźć jakiś modus vivendi.
Nie, nie wierzę w „możliwość szczęścia”, wierzę w spokój. Z tej przyczyny unikam tego, co mnie irytuje. Jestem aspołeczny. Więc uciekam od społeczeństwa. Wychodzi mi to na dobre.
Nadzieja to najgorsze
skurwysyństwo jakie wyszło
z puszki Pandory
Reguła prosta, że aż osłupia: kto się wymądrza, ten się wygłupia.
Myślę, że słowa nie docierają do ludzi. Może w ogólne nic do nich nie dociera.
Płakanie jest w porządku, jeśli płaczesz ze szczęścia.
Ale tak właśnie jest z tajemnicami - rzadko kiedy są radosne.