
Podobno śmiertelne zagrożenie zmienia ludzi.
Podobno śmiertelne zagrożenie zmienia ludzi.
Jest jak kilka osób w jednym ciele. Czy to nie symptom schizofrenii? Muszę to wygooglować.
Brak swobody to jest dla mnie = bzik i śmierć.
Z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę, że najlepszym sposobem na nauczenie mnie wdzięczności mogło być tylko niedawanie mi wszystkiego, o czym zamarzyłam.
Miłujesz, gdy ból drugiego odczuwasz na własnym ciele, i wtedy, gdy radość drugiego staje się Twoją własną radością
Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.
Chciałabym ssać jego mózg. To znaczy, jego mózg także.
To co możliwe jest rzeczą względną.
Oczy czarne jak ocean o północy.
Historia to nie myśli, historii nie tworzy się w umysłach. Historia powstaje na ulicach.
I zapomnij że jesteś kiedy mówisz że kochasz.