
Przeszłość – to jest dziś, tylko cokolwiek dalej.
Przeszłość – to jest dziś,
tylko cokolwiek dalej.
Pieniądze i wiara to potężne bodźce.
Nie cel się liczy, ale sposób
w jaki się do niego dociera.
Wichry są w mojej garści; ode mnie zależy pęd nawałnic.
Trochę chciałabym umrzeć.
Ludzie po to błądzą, żeby się odnaleźć.
Gorzej, jak myślą, że się odnaleźli, a to nie prawda.
Ja nie mogę już wytrzymać w tej rzeczywistości. Powiedziałem o tym w Toruniu, podczas wernisażu wystawy Thymos. Żeby nawet dawali mi największe pieniądze, zaszczyty, posady, to ja w kwestii smoleńskiej pozostaję anachronicznym starożytnym Grekiem. Są to po prostu ludzie niedojrzali, którym wydaje się, że jeżeli będą pluć na nasz tradycyjny patriotyzm, to będzie u nas lepiej. Lecz Putin ich nauczy, co jest grane, gdy potłucze im kolejny raz porcelanę.
A droga wiedzie w przód i w przód
Choć zaczęła się tuż za progiem –
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią – tak jak mogę…
Skorymi stopy za nią w ślad –
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł…
A potem dokąd? – rzec nie mogę.
Uciekać mogą tylko Ci, którzy mają dokąd wracać
Miłość nie tylko daje, również bierze.
I nie zawsze to dawanie i branie odbywa się w jednakowych proporcjach.
Dobre opowieści nie potrzebują zbyt wielu słów.