Dawno, dawno temu, anioł i diablica zakochali się w sobie. ...
Dawno, dawno temu,
anioł i diablica
zakochali się w sobie.
Nie skończyło się to dobrze.
Pamięć była krótka, a historia nieżyczliwa. Tak to już jest na tym łez padole.
Słowa mają wielką moc.
Podróżowanie ma raczej więcej wspólnego z doświadczaniem pewnych rzeczy niż z oglądaniem ich.
Właściwie nigdy nie miałem przyjaciół, a przynajmniej bliskich. Pewnie dlatego tyle czytam. Książki były moim najlepszym towarzystwem.
Jedyne, co we mnie odżyło, to tony wspomnień. Nie żadna miłość. Wspomnienia zaś albo nie znaczą nic, albo znaczą wszystko, jak powiedział ktoś niespełna rozumu.
Tak długo, jak coś żyje w ludzkiej pamięci, nie rozpływa się w niebycie.
Czy cos sie we mnie zmienia?
Ze juz nie potrafię dostrzec wlasnego cienia,
A Moje serce ma ciagle zle wspomnienia,
I opisze wlasne bicie serca bo trudne to nie bedzie bo juz powoli zanika,
I juz powoli moje cialo nie oddycha,
A Dlaczego? bo kazdy mnie od siebie odpycha,
A wy ciagle myslicie ze moj usmiech jest prawdziwy a tak naprawde jest falszywy...
... co znaczy wolność. To mianowicie szybkość, pozwalająca człowiekowi uciec przed samym sobą.
-Zakochałem się w tobie - wyznałem.
Długo patrzyła mi w oczy, przytuliła się i powiedziała:
-Tęsknię za tobą, chociaż cię mam, więc i ja jestem zakochana.
Wróć z tarczą lub na tarczy.