Chciałem wzbudzić w sobie nienawiść (...), ale nie potrafiłem. Prawdziwa ...
Chciałem wzbudzić w sobie nienawiść (...), ale nie potrafiłem. Prawdziwa nienawiść to dar, którego człowiek uczy się latami.
Przypadkiem to cię może ciężarówka potrącić.
Jeśli chodzi o twój dotyk, to jestem niczym umierający z głodu człowiek na bankiecie.
Ludzie bardzo wcześnie poznają sens swojego istnienia. Może dlatego też wcześnie się go wyrzekają. Ale taki jest ten świat.
W życiu są tylko opowieści.
Uczucia nie znikają tylko dlatego, że wszystko skończone.
Są jednak pewne granice.
Była już taka zmęczona ludźmi mówiącymi jej, co będzie dla niej dobre.
Kiedy byłem z nią, reszta świata nie była ważna.
Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.
To jak „Zbrodnia i kara”, nocna mara, tak się staram, lecz upadam
Mocna rana tnie, od środka mnie rozwala