Moja piękna, moja Isobel. Moja miłości. Prosiłaś, bym czekał. Więc ...
Moja piękna, moja Isobel. Moja miłości. Prosiłaś, bym czekał. Więc czekam. Bo wiem, że to wszystko jest tylko snem. A kiedy ze snu się zbudzimy, znowu Cię zobaczę.
Boże, tak trudno jest wyzbyć się chęci posiadania przedmiotów i ludzi, których się kocha.
Wróć z tarczą lub na tarczy.
Nie ma ślepców większych
niż ci, co patrzą i nie widzą.
Nie ma nic równie smutnego, jak niechciane książki. Przypominają złamane serca.
Często wystarczy sekunda, żeby całe życie człowieka przewróciło się do góry nogami.
Odnieść w życiu sukces, kiedy rodzina wspiera i pomaga, to żaden powód do dumy.
W piątek zły początek.
Książki nie dają prawdziwej ucieczki, ale mogą powstrzymać umysł, zanim sam siebie rozdrapie do krwi.
Mam przeczucie, że będzie padał deszcz.
-powiedział Kłapouchy.
Przecież niebo jest czyste, a słońce mocno świeci.
-zauważył Puchatek.
-Ha! Na początku zawsze wszystko dobrze wygląda.
-mruknął pod nosem osioł.
Szczerość może być dobra. -
Jej słowa unosiły się w ciemności. - Ale może też krzywdzić.