(...) Miał złe przeczucie, ale z drugiej strony - jak ...
(...) Miał złe przeczucie, ale z drugiej strony - jak każdy człowiek, który na swoje nieszczęście urodził się pesymistą - rzadko kiedy miewał przeczucia dobre.
Tylko głupiec by czekał na szczęście, które nie istnieje.
Nie ważne do której kieszeni schowam klucze i tak znajdę je w ostatniej.
Chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać.
Tylko kiedy wiesz, że twój towarzysz może cię opuścić, doceniasz to, że pozostaje.
Nigdy mnie nie stracisz-szepnęła spod wąskiej maski-A wiesz dlaczego?
Bo nigdy nie chciałeś mnie zatrzymać jak chłop ziemię.
Taki to kraj- mruczał- jedyne co umieją, to buntować się co kilka lat i brzęczeć łańcuchami.
...i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń...
Umieranie miało większy sens, niż na to zasługiwałam.
Nie musisz brać ślubu z drzewem, by zerwać jabłko.
Chodzi o zasadę. Nie ufam Ci, bo nigdy nie dałaś mi powodu, by Ci ufać. Skoro chcesz, żebym Ci uwierzyła musisz udowodnić że mogę Ci wierzyć.