Miłość to trucizna . Ma słodki smak, lecz niezawodnie cię ...
Miłość to trucizna . Ma słodki smak, lecz niezawodnie cię zabije .
Zaufaj memu sercu, które drżąc całe, bije tylko po to, by na wieki należeć do ciebie.
I mówię mu, że przy nim stoję. Zawsze.
Człowiek ma zawsze przesadne wyobrażenie o tym, czego nie zna.
Drogowskaz wskazuje ci drogę.
Ale jej za ciebie nie przejdzie.
Nie mów koniec, dopóki wszystko nie jest skończone.
Trudno ufać komukolwiek, gdy wszyscy wokoło zawodzą.
Jeszcze pamiętam dobrze, co to znaczy być samemu, tak całkiem, i mimo że nie wyglądam na takiego faceta, co przejmuje się podobnymi sprawami, czasami jakoś tak robi się chujowo, tak szaro, buro i nijako, jakby ciągle w mojej głowie padał deszcz albo topniał śnieg i mieszał się ze żwirem dopiero co nasypanym przez posypywarki, jeden szlam bez żadnego koloru, bez niczego, w którym człowiek się rozpuszcza, w którym się tonie i nie ma za co się chwycić, i nie ma żadnej osoby, która mogłaby podać gałąź, żeby mnie wyciągnąć, i coraz bardziej wtedy czuję to wszystko, jak szlam wpada mi do ust, kiedy oddycham, całe je zakleja, jak czasami we śnie wchodzi przez przełyk do żołądka.
Czy mnie kochał? Nie. I jeśli popełniłam błąd, to było nim przekonanie, że ulegając mu, zatrzymam go przy sobie. Czy byłam zakochana? Bałam się, że znajdzie sobie inną? Tego rodzaju obrona nic nie znaczy... nawet ja nie widzę w niej sensu.
To tylko nasza wyobraźnia robi z każdego Wczoraj i każdego Jutro obecną chwilę...
Jak przestać czuć upokorzenie, przestać cierpieć?