Chciał zwyciężyć wszystkojedność i bylejakość. Żył rozumem, ale zbyt namiętnie. ...
Chciał zwyciężyć wszystkojedność i bylejakość. Żył rozumem, ale zbyt namiętnie. Za to zabiło go uczucie, zdradzone przez abstrakcję.
Nic mi to nie przeszkadza, że na ciebie czekam, skoro wiem, że przyjdziesz.
Słabszym ludziom nie można pomóc, gdy samemu jest się słabym.
Układ przypadków to właśnie przeznaczenie.
Przyjaźń jest jedynym cementem, który może spoić świat.
Wiem, co pomaga w likwidowaniu lęku. (...) Bez wątpienia -
regularne spanie w jednym łóżku z osobą, o której wiemy,
że gdy będziemy mieli 39 stopni gorączki, ona pójdzie
nam do apteki i ugotuje nam rosół.
Literatura nie jest celem w samym sobie. Książka powinna prowokować dyskusję, inaczej będzie bezużyteczna.
Nie ma bardziej podstępnego wroga niż wyobraźnia.
Smutek potrafi zatroszczyć się sam o siebie, lecz by naprawdę się cieszyć, trzeba mieć kogoś, z kim się można podzielić radością.
Bo i tak nie mielibyśmy ochoty wrócić kiedykolwiek na górę.
Niejasnych zadań, nie da się jasno wykonać.