
O ty głupie serce! Jakie nieprzebrane pokłady nadziei w sobie ...
O ty głupie serce! Jakie nieprzebrane pokłady nadziei w sobie nosisz.
„Moje napady szału ją przerażały. Przestała mi się zwierzać. Ostatniej nocy nie wytrzymałem, chwyciłem ją za ramiona i potrząsałem nią z całej siły. Pobladła,wyglądała, jakby miała się za chwilę pokruszyć. „Dlaczego płaczesz?!” „Nie mogę znieść twojej rozpaczy, twojego szlochu. Nie wytrzymam tego dłużej!”. Byłem wściekły, że zostawia mi tylko swoje ciało, że coraz mniej wiem o jej myślach, że zamyka przede mną duszę. Chciałem wejść w jej głowę. Chciałem, żeby myślała tylko o mnie. „Chodź, dam ci rozkosz” – szeptałem jej do ucha – „Dam ci zapomnienie”. „Dam ci niebo”. Nie broniła się (...)”
Kto jest głuchy, ślepy i milczy, ten żyje sto lat w spokoju.
Miłość to słowo-kameleon. Jej kolory harmonizują z całą gamą różnych doznań. Któż może powiedzieć, mimo naszych protestów, że nie kochamy samych siebie?
Lubię deszcz, bo pada na wszystkich jednakowo.
Jest we mnie obóz koncentracyjny, z którego wychodzi się tylko wyobraźnią.
Miej odwagę walczyć, a znajdziesz sposób na rozwiązanie swoich problemów!
Jeżeli będę zajmował się tym, co myślą głupcy, nie będę miał czasu na to, o czym myślą ludzie inteligentni.
Kiedy czegoś nie widzisz, zapominasz, że istnieje.
Każdy człowiek potrzebuje czasem poczuć, że rodzi się na nowo.
Nie czujemy się kochani, dopóki choć jedna osoba na ziemi nie pozna nas dogłębnie. Takimi, jakimi jesteśmy naprawdę a nie takimi jakimi chcielibyśmy być.