
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Każdy jest samotny na swój sposób.
Życie, jakkolwiek wspaniałe, jest jednak na końcu trochę marne.
Działam na ich wyobraźnię. To najpotężniejsza władza.
A na nieznajomych można czasem bardziej liczyć, chociażby dlatego, że jest ich więcej.
Skromnością jeszcze nikt nie zgrzeszył.
Dobry Polak poci się już przy drugiej cyfrze dziesiętnej, przy piątej dostaje gorączki, a przy siódmej zabija go apopleksja.
Niewiele rzeczy tak bardzo oszukuje jak wspomnienia.
[..] I wtedy zrozumiałem ważną rzecz: kobieta jest odzwierciedleniem mężczyzny. Jeśli prawdziwie ją kochasz, stanie się dla ciebie wszystkim.
Pięknym jest czyniący piękno.
Kryzys wieku średniego jest dlatego, że dotarłeś na szczyt drabiny i widzisz, że była ona oparta o niewłaściwą ścianę.