Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Po raz pierwszy zobaczył, czym jest noc: cieniem samej ziemi, rzucanym na niebo.
Nie możesz być z kimś tylko, dlatego, że nie chcesz go skrzywdzić. Masz swoje
własne szczęście do przemyślenia.
Kiedy człowiek zbyt długo myśli o podjętych decyzjach, dochodzi do błędnych wniosków i..traci magię przeżytych chwil.
Żywiołem naszym jest wieczysta niedojrzałość.
Tęsknię. Nie wiem, za czym dokładnie. Rozpoznaję w sobie tęsknotę. Po prostu.
Kocham szarość, mrok i ciemność nocy, lubię być sam, a za najodpowiedniejsze towarzystwo uznaję własne myśli.
Kiedy umiera dziecko, umierają marzenia.
Lustro jest czymś magicznym, jak kino. Zwłaszcza gdy gramy kogoś innego niż my sami.
Są góry, przez które trzeba przejść; inaczej droga się urywa.
Młodość mami obietnicą szczęścia, lecz potem człowiek zderza się ze smutną rzeczywistością.