Robisz mi nieporządek w chaosie.
Robisz mi nieporządek w chaosie.
Wielkie to brzemię sam dla siebie człowiek.
Pójdę z Tobą nawet Ścieżką Umarłych i wszędzie, gdzie poprowadzisz.
Dom jest tam, gdzie żyją twoje wspomnienia, osoby, które kochasz.
Ludzie nie ratują innych ludzi. Ratują siebie.
To nie czekanie jest problemem, tylko to, na kogo się czeka.
Aby móc żyć, aby żałować i aby zrozumieć, potrzebne mi były sny.
Tadeusz, ach, Tadeusz, gdybyś wiedział...
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta.
Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.
Jeśli ktoś słucha dostatecznie pilnie i długo ludzie powiedzą mu więcej niż sądzą.