
- Tris, dlaczego mnie nie zastrzeliłaś? - Nie mogłam. To ...
- Tris, dlaczego mnie nie zastrzeliłaś?
- Nie mogłam. To byłoby tak, jakbym zastrzeliła siebie.
W polityce jest czasem jak w gramatyce:
błąd, który popełniają wszyscy,
zostaje w końcu uznany za zasadę.
Za każdym razem kiedy zabijasz, umiera część ciebie.
Politycy wreszcie, jak to politycy, nie znali się na niczym.
Historia miłosna ze szczęśliwym zakończeniem nie ma najmniejszej szansy, by stać się legenda...
Sztuka nie jest solowym przedstawieniem;
to symfonia odegrana w ciemnościach, z milionami uczestników i milionami słuchaczy. Radość z pięknej myśli jest nieporównywalna z radością płynąca
z wyrażenia jej - w formie permanentnej.
Głupota ułatwia szczęście. To najwyższa radość. To pierwsze z dóbr w cywilizowanym społeczeństwie.
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
Udane małżeństwo zależy od dwóch rzeczy: od znalezienia właściwej osoby i od bycia właściwą osobą.
Słyszałaś kiedyś powiedzenie, że trzeba być naprawdę przerażonym, żeby być odważnym?
Wynaleziono już:
- kawę bez kofeiny,
- piwo bez alkoholu,
- papierosy bez tytoniu.
A o życiu bez stresu ni widu, ni słychu...