
Pamięć żarła mu duszę niczym potworna choroba.
Pamięć żarła mu duszę niczym potworna choroba.
Zawsze myślałem, że odważni ludzie nie czują strachu. Po spotkaniu
z Franciszką i jej córką zrozumiałem,
że ci odważni także boją się,
jak wszyscy. Tyle że nie pozwalają,
by strach kierował ich postępowaniem.
Krainie Chichów światło dały oczy, które widziały światła, których nie widział nikt.
- A ty jak się masz? - spytał Puchatek.
- Nie bardzo się mam - odpowiedział Kłapouchy. - Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.
Ale pamiętaj, że to, co robisz i kim jesteś, będzie Ci ciążyło na sumieniu przez całe życie. Wszystko, czego jesteśmy teraz świadkami, to zaledwie początek. Pewnego dnia będziesz musiał spojrzeć sobie w twarz.
Bez matki nie ma chatki.
Znowu wszystko było kompletnie rzeczywiste, czyli kompletnie beznadziejne.
Byłem w ciemności. Nie było nic prócz niej i ja nią byłem. A później usłyszałem Twój głos..
Kiedy ludziom zależy na sobie, zawsze potrafią znaleźć jakiś modus vivendi.
Ruszyłem w stronę domu z poczuciem, że cały świat jest pułapką, z której nie ma ucieczki.
Zaopiekuj się moim sercem - zostawiłem je przy tobie.