
Nie ma nic groźniejszego niż „być może".
Nie ma nic groźniejszego niż „być może".
A Ty nie lubisz kłopotów, bo sama dość ich sobie sprawiasz.
To nie trupów musisz się tu obawiać... ale żywych.
Jeśli chcesz perfekcji, zawsze musisz z a c z y n a ć od perfekcji.
Jej imię zawsze będzie dla niego jak pocałunek
anioła.
Jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać.
Wiedza ma swoją mroczną stronę.
Jest strach słowotoku i jest strach milczenia, a ten drugi nieporównywalnie głębszy, bo już bezmyślny, zwierzęcy, całkowicie ulegający beznadziei chwili.
Ciemności. Zabierz Mnie stąd. I Ciemność tak właśnie zrobiła.
Nie ma tylko jednej prawdy i nie ma tylko jednej uczciwości.
Normalność to tylko kwestia umowna.