A jak najlepiej mógłby okazać męstwo? Odchrząknął. Puścił ogonek. Stanął ...
A jak najlepiej mógłby okazać męstwo?
Odchrząknął. Puścił ogonek. Stanął wyprostowany. - Dawno, dawno temu... - rzucił głośno w mrok. Wygłosił właśnie te słowa, ponieważ były to najpiękniejsze i najpotężniejsze słowa, jakie znał i samo ich wypowiadanie dodawało mu otuchy.
Nie ma piękna, jeśli w nim leży krzywda człowieka. Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija. Nie ma dobra, które na nią pozwala.