Jeśli o picie chodzi, mam niestety bardzo słabą głowę. Wiele ...

 Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.

 Nie mam ochoty analizować uczuć, które do niego żywię. Przeraża mnie to, co mogłabym odkryć.

 Strzyg, wiwern, endriag i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze.

 (…) złe myśli podsuwa nam obecność innych, ale najgorsze – ich brak.

 Jestem stałym zwolennikiem miłości niestałej.

 Przyjaciele to forma przeprosin Boga za nasze rodziny.

 Najlepsze rzeczy też się kiedyś kończą. Taki los. Był to najzdrowszy sposób myślenia o nieszczęściu...

 Z książką w ręce po prostu lepiej mi się oddycha.

 Nie boję się obcych.
Bardziej od nieznajomych
przerażają mnie bliscy,
których oczu nie poznaję.

 Pamiętaj: przebaczenia nie odmawia się nikomu, ale odzyskanie zaufania to już zupełnie inna sprawa.