Zdarza się, że wyznanie prawdy nie jest najlepszym pomysłem.
Zdarza się, że wyznanie prawdy nie jest najlepszym pomysłem.
Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie, jak wielkiego zadania się podejmuje, bo będzie musiał wymyślić jeszcze dwadzieścia innych kłamstw, żeby podtrzymać to jedno.
Bywa, że plan bogaty, a skutek ubogi, od zamiaru do rzeczy jest ładny szmat drogi.
Oto moja dziewczyna. Twarda jak bawełniana kulka.
Bo ja jestem kolekcjonerem wyzwań, rzeczy, które się wydarzą i nie przywiązuję wagi do spraw, które minęły. Mam słabą pamięć.
Dla pewnego rodzaju ludzi miłość zaczyna się od czegoś zupełnie drobnego, od głupstwa. Albo nie zaczyna się wcale.
Miłość - mruknęła nad zlewem. - Nikt zakochany nie wie, jak, u diabła, się z nią obchodzić.
Wiesz, kiedyś myślałam, że jedyną rzeczą gorszą od pecha w miłości jest szczęście...
Nie mam nic do napisania, bo gdy nie ma miłości, słowa się kończą.
Może i jestem posłańcem niebios, ale nie jestem doskonały.
Wróć z tarczą lub na tarczy.