
Mało mnie obchodzi. Co mało mnie obchodzi? Nie wiem, mało ...
Mało mnie obchodzi. Co mało mnie obchodzi? Nie wiem, mało mnie obchodzi.
W miłości nigdy nie jest za późno na drugą szansę.
Kochanie, to jak krzew tarniny: kwiaty, słodycz, woń, ciernie i krople krwi.
Poeta napisał, że po wielkiej miłości przychodzą małe.
Nie ma nadziei prócz nas. Nie ma litości prócz nas. Nie ma sprawiedliwości. Jesteśmy tylko my.
Słowa i czyny nic nie znaczą, liczą się uczucia.
Mało mnie obchodzi. Co mało mnie obchodzi? Nie wiem, mało mnie obchodzi.
Serce to jeszcze za mało żeby kochać.
Zwierzęta nie znają naszego języka, ale bez wątpienia rozumieją język emocji.
-Nienawidzę ich - odparł. -
Ale próbuję nienawidzić wszystkich. W ten sposób nie ryzykuję,
że pominę kogoś,
kto na to szczególnie zasługuje.
Zakończenie to najlepsza część każdej historii.