Sen jest pismem i wiele pism jest tylko snami.

 Nic mnie tak nie doprowadza do rozpaczy jak opowiadanie bzdur.

 Kiedy już trochę żyjesz na tym świecie, zaczynasz widzieć różne rzeczy.

 Czary są mieczem bez rękojeści. Nie da się nimi bezpiecznie władać.

 Też nie jestem geniuszem, ale są granice niedorozwoju technicznego.

 Każdy przyjdzie do siebie, jeżeli trochę poczeka.

 Kocham Cię teraz to za mało...

 Śmieszne, jak mało czasami się widzi i rozumie, choć człowiek myśli, że wie już wszystko.

 Kokaina tuliła mnie do snu, śmierć spokojnie czekała.

 Poczucie humoru dobrze amortyzuje życiowe wstrząsy.

 Ferminie, jest pan dobrym człowiekiem. Niech pan się stara to ukryć.