Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad ...

 Podobają mi się wielcy, silni i przystojni faceci. Właśnie tacy, przed którymi zawsze ostrzegała mnie mama. Problem z niskimi facetami polega na tym, że kobieta czuje się przy nich jak potężna Amazonka. Zwłaszcza gdy ma się sto siedemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu i rozmiar trzydzieści osiem czy coś koło tego. Wielcy mężczyźni są lepsi. Gdy cię obejmą i oprą podbródek na twojej głowie czujesz się jak mała dziewczynka chroniona przed wielkim i złym światem. Zupełnie jakby odtąd nic złego nie mogło się już wydarzyć.

 Istnieje różnica między sympatią do kogoś, a troszczeniem się o niego. To drugie wymaga więcej czasu.

 Strach i kłamstwa jątrzą się w ciemności. Prawda może ranić, ale tnie czysto.

 Zawszę Cię złapię, kiedy będziesz upadać.

 Ludzie widzą to, co chcą widzieć, albo to, za co im się płaci.

 Czas to kula w próżni wieczności, strąca w nią bezpowrotnie wszystko, co porwie po drodze.

 Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.

 ...ludzi najbardziej oburzają przywary, które są lustrzanym odbiciem ich własnych.

 Stare i oswojone nie znaczy gorsze (...) Czasem chciałabym, żeby pewne rzeczy w moim życiu w ogóle się nie wydarzyły.

 Żeby nie ten „dech”, toby człowiek zdechł.