
Życie dostałem w spadku; śmierć sam sobie zadam!
Życie dostałem w spadku; śmierć sam sobie zadam!
Ano, cóż, paskudny otacza nas świat
-mruknął wreszcie.
-Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli.
Dobra nam trzeba.
Nie mogę zapomnieć tego, co przeżyłem.
Nie masz ochoty żyć na zatłoczonym, ekskluzywnym stałym lądzie, gdzie łokciami trzeba walczyć nawet o haust świeżego powietrza.
Dam Ci tysiąc powodów, by Twoja nienawiść była jeszcze większa.
Istny Wersal, tylko tyle, że w domu wariatów.
Wybierając zwątpienie jako filozofię życia to tak, jak wybierać bezruch jako sposób przemieszczania się w przestrzeni.
Nikt nie jest zły z natury, tylko po prostu się boi.
W gruncie rzeczy nic nie przeżyła, ale przemarzyła...
Takie właśnie szczęście jest chyba największe, kiedy nie potrafi się podać tylko jednego powodu.
Każdy musi to mieć. Coś takiego, o czym mógłby myśleć, odwoływać się do tego, gdy trzeba się do czegoś odwołać, gdy trzeba się do czegoś przymierzyć albo zaczerpnąć skądś sił, kiedy własne nie wystarczają. Trzeba mieć coś takiego, nosić w zanadrzu, dmuchać na to i chuchać, jak na największy skarb.Bo to jest największy skarb, tyle, że go nie widać i nikt o nim nie wie.