To już byłby koniec tego zasranego świata- powiedział wtedy-gdyby ludzie ...
To już byłby koniec tego zasranego świata- powiedział wtedy-gdyby ludzie podróżowali pierwszą klasą, a literatura wagonem bagażowym.
Czytanie to dla mnie rozrywka, oderwanie myśli, pocieszenie, małe samobójstwo. Kiedy nie mogę już znieść świata, zwijam się w kłębek z książką, tym małym statkiem kosmicznym, którym odlatuję daleko od wszystkiego.
Zło było uwodzicielskie i łatwe, zaś cnota - trudna i niedoceniana przez innych
Kiedy będę w ciemności. chcę myśleć, że on jest w świetle z tobą.
"Przez jakiś czas" to okres, którego długości nie da się zmierzyć. Przynajmniej nie może tego uczynić osoba, która czeka.
Jeśli człowiek odpowiada za swoje czyny, to gdzie tkwi jego wina? W jego ciele, w jego duszy czy w jego tożsamości?
Nie ma martwych języków, są tylko uśpione umysły.
Wpatrując się w sufit, doszła do wniosku, że może dlatego nie może płakać. Bo jaki był sens rozpaczać, skoro nie miał jej kto pocieszyć? I kiedy nawet samej siebie nie umiała pocieszyć?
Nie masz pojęcia, jak często budzę się rano i po prostu patrzę na Ciebie leżącego obok mnie. Będę to robiła do końca życia.
Zmieniać trza onuce, zmieniać. Co jakiś czas.
Pytasz, jak będę cię kochał, więc ci powiem, że na pewno głośno. Tak, żebyś wyraźnie poczuła na ciele każdą literę - od K, poprzez O, C, H, A aż do M. Dopiero później, tuż przed snem, będę kochał cię delikatnie i półgłosem, by, jak zaśniesz, kochać cię nie do powiedzenia.