To już byłby koniec tego zasranego świata- powiedział wtedy-gdyby ludzie ...
To już byłby koniec tego zasranego świata- powiedział wtedy-gdyby ludzie podróżowali pierwszą klasą, a literatura wagonem bagażowym.
Gdyby ktoś nakręcił o tobie film, zatytułowałby go "Za bardzo się przejmuję".
Słyszała? Naszemu sąsiadowi ogiera ukradli,
a taki był ładny, hamerykański...
Znajomości się nie szuka, one same przychodzą jak dar z niebios. Można pracować nad dalszym rozwojem wzajemnych stosunków, ale poznanie jest zawsze przypadkowe.
Zdarza się, że wyznanie prawdy nie jest najlepszym pomysłem.
Spogląda na mnie, jakby potrafił zajrzeć mi w duszę, i nagle czuję się naga.
Nie istnieje coś takiego jak doskonałość. Świat nie jest doskonały. I właśnie dlatego jest piękny.
Więc siedzimy, rozmawiając o sprawach bez znaczenia i milcząc o wszystkim, co znaczenie ma.
Wierzę w bunt jako najwyższą wartość młodości. Wierzę w bunt jako najwyższą formę nienawiści do terroru, ucisku i niesprawiedliwości i wierzę również w to, że nie ma buntu bez celu, chociaż w interesie świata, który kocha swych buntowników, leży to, aby ich zabić.
Nienawidzę tych, którzy
sprawiają, że odczuwam
strach...
Czas to dobry nauczyciel.
Szkoda tylko, że uśmierca swoich uczniów.