Czy ktoś, kto nigdy nie ma szans, by zachować się ...
Czy ktoś, kto nigdy nie ma szans, by zachować się źle, może być naprawdę dobrym?
Niekiedy bardziej liczy się głos opowiadający jakąś historię niż sama opowieść.
Boimy się nie śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Cielęta nie boją się tygrysa.
Wiedział, że słowa mogą okazać się równie groźne, jak stal.
Najlepszym sposobem na strach jest stawić mu czoło.
Sztuka obarczona jest bezdomnością.
Odrobina cierpienia sprawia, że sukces jest słodszy.
Nie da się przejść rzeki suchą stopą.
Jeśli nie możesz czegoś mieć, natychmiast bardziej tego pragniesz.
"Według Platona, u zarania dziejów istniały tylko istoty dwupłciowe, które w niczym nie przypominały dzisiejszych kobiet i mężczyzn. Jedna szyja podtrzymywała jedną głowę o dwóch twarzach, z których każda patrzyła w innym kierunku. Były niczym bracia syjamscy zrośnięci plecami. Miały dwa narządy płciowe, cztery nogi i cztery ręce. Lecz pewnego dnia zazdrośni bogowie zdali sobie sprawę, że czterorękie stworzenie jest zadziwiająco pracowite, że dwie pary oczu nieustannie czuwają i trudno podejść je podstępem, cztery nogi bez większego wysiłku mogą długo stać i daleko zajść. Ale najgorsze było to, że istota obdarzona zarówno męskim, jak i żeńskim narządem płciowym była samowystarczalna w rozmnażaniu. Wtedy Zeus, władca Olimpu, rzekł: „Mam pomysł jak odebrać moc tym śmiertelnikom”. Cisnął piorunem i rozpłatał owe stworzenie na pół. Tak narodzili się kobieta i mężczyzna. Wprawdzie liczba ludności na ziemi się podwoiła, ale jednocześnie ludzie poczuli się słabi i zagubieni. Odtąd musieli przemierzać świat w poszukiwaniu swej utraconej połowy, w poszukiwaniu czułego uścisku, w którym mogliby odnaleźć dawną moc, umiejętność obrony przed podstępem, odporność na zmęczenie i wytrwałość w pracy. I ten uścisk, w którym dwa ciała zlewają się na powrót w jedno, nazywamy dziś seksem."