Moja miłość była jak choroba. Nie chciałem jej, nie wierzyłem ...
Moja miłość była jak choroba. Nie chciałem jej,
nie wierzyłem w nią, spadła na mnie wbrew
mojej woli i nie mogłem się przed nią obronić.
Świadomość śmierci pobudza do życia.
Po co żyjesz na tym świecie, jeżeli nic ci z tego świata nie smakuje?
Odebrali mi wszystkie siły, kiedy nauczyli mnie, że jestem nikim.
Gdy śmierć wyczytała jej imię, potrafiła rozpoznać jej głos.
Niech twoje serce podróżuje bez bagażu, ponieważ to, co ze sobą przyniesiesz stanie się częścią krajobrazu.
Tak więc ciężarem jest dla mnie istnienie, życie ohydą, a śmierć wybawieniem!
Nie bój się rzeczy,
które może nigdy się nie wydarzą.
Czasami trzeba patrzeć z bardzo bliska, żeby zobaczyć dookoła siebie ukryte piękno.
Warto się przypatrywać światu, nie zerkać nań jedynie.
Zdrajca nie zasługuje na przebaczenie. Zdrady nie da się wybaczyć ani zapomnieć.
Zostaje jak otwarta rana.
Coś się rozrywa, pęka i nigdy
się nie zagoi.