
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
Większość zagadek jest prosta,
kiedy znasz już odpowiedź.
Najważniejsze nie są pieniądze, największym darem jest uwaga i czas.
Chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach.
Dwa drinki. Dwie aspiryny. I jeszcze raz.
To co larwa nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem.
Gdy kogoś kochasz, nie przeliczasz tej miłości na uczynki. Nie licytujesz: ja dałam tyle, ty dałeś tyle. Po prostu ofiarujesz, nie myśląc o zapłacie.
Nie ma nic tragiczniejszego aniżeli spotkać kogoś wyczerpanego, zagubionego w labiryncie życia...
Nie płacz tak dużo. I tak w końcu zwycięża miłość.
Jeśli kłujecie nas, czy nie krwawimy? Jeśli łaskoczecie nas, czy nie śmiejemy się? Jeśli trujecie nas, czy nie giniemy? a jeśli nas krzywdzicie, czy nie mamy się zemścić?