
Wydawał z siebie ponury, beznadziejny dźwięk bezmiernej rozpaczy, najczarniejszej pod ...
Wydawał z siebie ponury, beznadziejny dźwięk bezmiernej rozpaczy, najczarniejszej pod słońcem.
[...] ludzie, którzy studiują, dłużej są dziećmi i zachowują pogodę ducha.
Są tacy, co mają rozum, a są tacy, co go nie mają, i już.
Dla wielu ludzi prawda nie ma znaczenia. Lepsze są pozory.
Płacz, gdy chce ci się płakać. Śmiej, gdy chce ci się śmiać. Gdy twarz napuchnie ci od łez, ja zaleję się łzami, by moja napuchła bardziej. Kiedy ze śmiechu rozboli cię brzuch, ja będę się śmiał jeszcze głośniej. Bo tak powinno być. Lepiej nadszarpnąć swoją reputację i żyć będąc sobą, niż odrzucić siebie i umrzeć nieskażoną.
Jak to się dzieje, że nikt mnie nie rozumie,
a wszyscy mnie uwielbiają?
Nie trać nigdy cierpliwości;
to jest ostatni klucz,
który otwiera drzwi...
bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
Niedowiarstwo przychodzi naturalnie, niewiarę trzeba w sobie wyrobić.
Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.
Nie musi się patrzeć na rzeczy wciąż pod tym samym, uprzykrzonym kątem.