
Moja cykliczność jawy i snu nie ma nic wspólnego z ...
Moja cykliczność jawy i snu nie ma nic wspólnego z dobą.
Lęk oznacza głębokie, mdlące poczucie, że za chwilę stanie się coś strasznego.
„Moje napady szału ją przerażały. Przestała mi się zwierzać. Ostatniej nocy nie wytrzymałem, chwyciłem ją za ramiona i potrząsałem nią z całej siły. Pobladła,wyglądała, jakby miała się za chwilę pokruszyć. „Dlaczego płaczesz?!” „Nie mogę znieść twojej rozpaczy, twojego szlochu. Nie wytrzymam tego dłużej!”. Byłem wściekły, że zostawia mi tylko swoje ciało, że coraz mniej wiem o jej myślach, że zamyka przede mną duszę. Chciałem wejść w jej głowę. Chciałem, żeby myślała tylko o mnie. „Chodź, dam ci rozkosz” – szeptałem jej do ucha – „Dam ci zapomnienie”. „Dam ci niebo”. Nie broniła się (...)”
Cierpienie i ból są niezbędne do przemiany.
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie.
(...)umierając, nic ze sobą zabrać nie zdoła(...).
Kiedy mężczyzna milknie, kobieta myśli o najgorszym.
W rozwiązanie problemu trzeba włożyć dużo ciężkiej pracy [...]. Tylko ktoś kto ciężko pracuje ma prawo być zazdrosnym o czyjś talent. Ludzie ponoszą porażki, bo nie rozumieją, jak wiele pracy trzeba włożyć, aby osiągnąć sukces.
Codziennie rano budzę się z kacem życia.
Trzeba czegoś więcej niż ludzki krzyk, żeby obudzić umarłych.
Nigdy nie przypuszczałem, że będę musiał krzywdzić innych ludzi, żeby móc żyć.