
Wszystko jest jednym.
Wszystko jest jednym.
On: Nie umiem bez Ciebie żyć.
Ja: W takim razie będziesz musiał umrzeć.
Nie możesz się wściekać z powodu prawdziwego zakończenia. To na sztuczne happy endy powinnaś się wkurzać.
Byłam ambitna i bałam się, że ktoś odbierze mi to, czego pragnę. Jak na ironię, jedyną osobą, która kiedykolwiek mi coś odebrała, byłam ja sama.
Opłacz i zachowaj w pamięci.
Ale żyj tu i teraz.
Zastanawiam się - rzekł - czy gwiazdy świecą po to, żeby każdy mógł pewnego dnia znaleźć swoją.
Wielkie szczęście zawsze słono kosztuje. Tylko kłopoty są za darmo.
Artur bez Excalibura, nie przestaje być Arturem.
Ale temu uśmiechowi nie można było się oprzeć. Ten uśmiech mógłby wygrywać wojny i leczyć raka.
Wojna wyrabia szczególną zdolność do zapominania.
Zastanawiam się, czy istnieje świat okrutniejszy niż ten, w którym każe się nam zabijać ludzi, których kochamy.